niedziela, 8 maja 2016

Wiosenna Łeba

      Dzisiaj w Łebie przez cały dzień była piękna pogoda, a temperatura dochodziła do 26 stopni. O kurtkach można było zapomnieć. Co więcej, ludzie chodzili i w krótkich rękawkach. Spacery po mieście cieszyły się dużym zainteresowaniem, a i również na plaży gości nie brakowało. Słońce pięknie świeciło, dzięki czemu cały krajobraz był przeuroczy. Dziś chciałam Wam pokazać też coś innego, coś czego jeszcze nie było, a mianowicie tereny powojskowe w Łebie. Jest to bardzo urokliwe, choć mroczne miejsce. Lubię tam nieraz z kimś chodzić, ale koniecznie w dzień, bo na wieczór, kiedy zaczyna robić się ciemnawo, jest nieco strasznie. Miałam tam różne przygody, takie mniej przyjemne i przerażające też, ale nie w tym rzecz. Na dzienne wycieczki jest to naprawdę ciekawe miejsce, które ulokowane jest na odludziu, więc można sobie odpocząć. Z tego terenu jest też możliwość dotarcia na plażę przez piękny, cichy las, a więc tak naprawdę trzy w jednym. Czy można wymyślić lepszą wycieczkę i to za darmo? Jak dla mnie nie. Polecam to miejsce wszystkim, gdyż jest to niesamowite przeżycie, a teren skrywa wiele tajemnic. Zaraz potem lasek, gdzie możemy posłuchać śpiewu ptaków, a potem plaża i to nie ta główna, tylko oddalona sporo od miejsca, gdzie chodzą wszyscy, więc zawsze znajdziemy tu kawałek dla siebie, gdzie możemy poodpoczywać, posłuchać szumu fal, popatrzeć na mewy i statki w oddali. Co więcej, już prawie przy zejściu na plażę, zaczyna się rezerwat przyrody - kolejne ciekawe miejsce. Przyroda w stanie nienaruszonym - prawie jak na terenie SPN, mimo że te miejsca są na zupełnie innych końcach Łeby. Zachęcam jeszcze raz do odwiedzenia opisanego wyżej "kompleksu" i zapraszam do obejrzenia zdjęć z tych miejsc poniżej.

Widok z mojego ulubionego miejsca na bunkrach - wzgórza

JW

Graffiti na pozostałościach budynku na wzgórzu

Droga prowadząca na dół ze wzgórza - są takie drogi z obu jego stron. Nie jest ono jakieś wielkie, a rozwiązanie ciekawe - możemy wejść jedną stroną od wejścia na teren, a wyjść drugą, w stronę plaży.

Krajobrazy na terenie powojskowym

Na tle kolorowego graffiti na wzgórzu (nawet się trochę kolory zgrały :)

A to właśnie wejście od drugiej strony, o którym wspominałam wcześniej

Droga w stronę plaży

Nawet na takich terenach warto się przywitać

Ścieżka leśna w stronę plaży

Rezerwat przyrody i urokliwy lasek

Plaża

Klify na plaży, dość ciekawe

Sprawdzanie temperatury wody - gorąca nie była, ale na chwilę całkiem przyjemna, zwłaszcza do orzeźwienia w takiej temperaturze

Piasek w tym miejscu nienaruszony, mówiłam, że na tę plażę nie chodzi tak dużo osób

Zejście z leśnej ścieżki na plażę


Widok od strony lasu na plażę

Las, rezerwat i morze

Ciekawe graffiti na jednym z powojskowych budynków

Czyżby miało to kiedyś przeznaczenie na garaże? Wiem, że jest ich więcej, ale "dwa garaże tam 4Runner i Beema"

Bunkier

Budynek powojskowy

A tu cóż mogło być? Ileż te mury muszą pamiętać.

Takiego kwiatka znalazłam również na terenach powojskowych

A tak na koniec chciałam przypomnieć, że trochę ruchu nie zaszkodzi, zwłaszcza na plaży, świetnie spędzony czas, a biegi z psami to prawdziwe wyzwanie. Na powyższym zdjęciu razem ze mną są dwa psy z naszej łebskiej hodowli. Pooglądać można je tu (LINK)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz