Tak w tym roku się zdarzyło, że mamy dwie majówki. Jedna dawno minęła, druga właśnie mija. W Łebie jest w tym momencie dużo ludzi, a w jej głównych częściach tworzą się wręcz tłumy. Ludzie chodzą na plażę, lody, spacerują. Pogoda początkowo była prawie jak w pełni lata, jednak nieco później przyszło trochę przelotnych opadów. Pogoda, że tak powiem w kratkę, bo trochę popada, a za chwilę znów się zrobi ciepło. Ogólnie to i tak jest dobrze, bo jest dość wysoka temperatura i nie trzeba nosić żadnych kurtek. Warto być teraz w Łebie. Warto w ogóle tu być, także zapraszam. Jest naprawdę pięknie. Dodatkowo w ten weekend na Skwerze Rybaka jest wiele ciekawych stoisk, np. domowy chleb, suszone owoce, słodycze, biżuteria, napoje, torebki czy też ozdoby do włosów. Tam oczywiście mnóstwo ludzi. Szczerze mówiąc jest ciekawie. A poniżej zdjęcia ze Skweru ze stoiskami.
Blog pisany przez łebiankę, poświęcony Łebie - jej atrakcjom, wydarzeniom i wszystkiemu, co codziennie się tu spotyka. Ma również na celu przybliżenie miejscowości turystom oraz przekazanie im praktycznych rad i polecenie zaufanych czy godnych zobaczenia miejsc. Oświadczam, iż nie czerpię żadnych korzyści w związku z pojawieniem się polecenia na tej stronie. Wszystko po to, by turyści mogli najlepiej wykorzystać pobyt. Nie zezwalam na wykorzystanie żadnych treści bez mojej zgody.
niedziela, 29 maja 2016
Obiady domowe w Łebie w maju i czerwcu
Jak wszyscy wiemy lub część się zapewne domyśla, maj i czerwiec w Łebie to takie miesiące, kiedy wszelkie atrakcje i usługi zaczynają ożywać. To tyczy się również lokali, które są otwarte tylko sezonowo. W tym miejscu chciałam wspomnieć ponownie o Pensjonacie Lucyna, w którym możemy zjeść pyszne obiady domowe. Zauważyłam, że jest duże zainteresowanie postami z zeszłego roku na ten temat. Już teraz możemy zjeść tam obiad i to w promocyjnej cenie. Znów mamy do wyboru zupę oraz drugie danie, a do tego wszystkiego kompot. Jako, że w okresie przedwakacyjnym obowiązuje niższa cena, to oczywiście żadne inne zniżki nie obowiązują. Na to niesamowite domowe jedzenie możemy udać się w godzinach 13-16, aczkolwiek lepiej być do 15, ponieważ potem już może zabraknąć porcji. Już teraz stołówka ma duże wzięcie. W sumie nie ma co się dziwić, bo zarówno kucharka jak i właściciele przykładają wielką wagę do jakości i smaku dań. Polecam wszystkim i wspominam od razu, że w okresie wakacyjnym godziny otwarcia będą wydłużone. Niemniej jednak póki co musimy dać radę przybyć przed 16.
PS Jutro tj. 29.05.2016 będzie domowy rosół i kilka dań drugich.
PS Jutro tj. 29.05.2016 będzie domowy rosół i kilka dań drugich.
niedziela, 15 maja 2016
Ciekawy zakątek w mieście
W ramach ciekawostki, chciałam pokazać bardzo ciekawy, odludny zakątek Łeby, który polubiłam. Mieści się on w łatwej do dotarcia części miasta, która nie jest bardzo oddalona od głównych ulic, a jednak jest tu bardzo cicho, spokojnie i można odpocząć. Co to za miejsce? Taka mini plaża w środku lasu. Piękny, czysty piasek, na którym można poleżeć, a dookoła, z każdej strony las. Wydaje się niesamowicie? Nie tylko się wydaje, ale i tak jest. Dodatkowo w całkiem krótkim czasie możemy stamtąd dotrzeć nad morze. Choć właściwie i tu już je słychać. Wspaniałe miejsce.
Tak prezentuje się to miejsce, oprócz tego, co widać możemy także użyć kilka ścieżek w górę, również piaszczystych. |
Jest to również dobre miejsce na spacery z pupilami |
Jak widać, ja jestem na tym krajobrazie malutka, a więc łatwo sobie wyobrazić, że miejsce jest dość duże. |
Czysty, biały piasek otoczony lasem |
Idealne miejsce na wypoczynek. Piękne widoki lasu otaczającego wydmę. |
Ileż zabawy było z tym palem. A w tle widzimy, że wydmę otacza naprawdę ładny i gęsty las. Pięknie. |
Noc muzeów - wrażenia
Dziś w całej Polsce ma miejsce noc muzeów. Również w Łebie. Mamy w mieście 3 muzea, jednak prawdę mówiąc w czasie trwania wydarzenia ciężko zobaczyć wszystkie, bowiem trwało to tylko 2 godziny. Sama osobiście skorzystałam jedynie z Illuzeum i o nim właśnie dziś opowiem. Jest to miejsce, gdzie wszystko tak naprawdę robimy sami. Doświadczamy różnych iluzji oraz poznajemy ciekawe rzeczy. Ogólnie wizyta jak najbardziej na plus i myślę, że ciężko o tym opowiadać i trzeba po prostu zobaczyć. Ja ze wszystkich atrakcji nie zdążyłam skorzystać, gdyż było naprawdę dużo ludzi i do wszystkiego były kolejki, a więc było ciężko. Natomiast to, z czego skorzystałam było naprawdę fajne i ciekawe. Jest tam sporo stanowisk, gdzie możemy coś robić, a więc myślę, że na to muzeum trzeba sobie zarezerwować przynajmniej 2 godziny. Jedną z najciekawszych rzeczy, było "pudełko" z luster, gdzie się wkłada głowę i widzi się ją zwielokrotnioną. Było to naprawdę fajne. Kilka ujęć z Illuzeum poniżej.
Jak widać, wewnątrz były tłumy, a to tylko część obecnych tam osób. |
Jedna z najciekawszych iluzji |
A tutaj z najwyższym człowiekiem świata |
Zadanie było takie, żeby coś napisać lub narysować w taki sposób, by odbiło się w walcu. Wyszło. |
niedziela, 8 maja 2016
Wiosenna Łeba
Dzisiaj w Łebie przez cały dzień była piękna pogoda, a temperatura dochodziła do 26 stopni. O kurtkach można było zapomnieć. Co więcej, ludzie chodzili i w krótkich rękawkach. Spacery po mieście cieszyły się dużym zainteresowaniem, a i również na plaży gości nie brakowało. Słońce pięknie świeciło, dzięki czemu cały krajobraz był przeuroczy. Dziś chciałam Wam pokazać też coś innego, coś czego jeszcze nie było, a mianowicie tereny powojskowe w Łebie. Jest to bardzo urokliwe, choć mroczne miejsce. Lubię tam nieraz z kimś chodzić, ale koniecznie w dzień, bo na wieczór, kiedy zaczyna robić się ciemnawo, jest nieco strasznie. Miałam tam różne przygody, takie mniej przyjemne i przerażające też, ale nie w tym rzecz. Na dzienne wycieczki jest to naprawdę ciekawe miejsce, które ulokowane jest na odludziu, więc można sobie odpocząć. Z tego terenu jest też możliwość dotarcia na plażę przez piękny, cichy las, a więc tak naprawdę trzy w jednym. Czy można wymyślić lepszą wycieczkę i to za darmo? Jak dla mnie nie. Polecam to miejsce wszystkim, gdyż jest to niesamowite przeżycie, a teren skrywa wiele tajemnic. Zaraz potem lasek, gdzie możemy posłuchać śpiewu ptaków, a potem plaża i to nie ta główna, tylko oddalona sporo od miejsca, gdzie chodzą wszyscy, więc zawsze znajdziemy tu kawałek dla siebie, gdzie możemy poodpoczywać, posłuchać szumu fal, popatrzeć na mewy i statki w oddali. Co więcej, już prawie przy zejściu na plażę, zaczyna się rezerwat przyrody - kolejne ciekawe miejsce. Przyroda w stanie nienaruszonym - prawie jak na terenie SPN, mimo że te miejsca są na zupełnie innych końcach Łeby. Zachęcam jeszcze raz do odwiedzenia opisanego wyżej "kompleksu" i zapraszam do obejrzenia zdjęć z tych miejsc poniżej.
Widok z mojego ulubionego miejsca na bunkrach - wzgórza |
JW |
Graffiti na pozostałościach budynku na wzgórzu |
Krajobrazy na terenie powojskowym |
Na tle kolorowego graffiti na wzgórzu (nawet się trochę kolory zgrały :) |
A to właśnie wejście od drugiej strony, o którym wspominałam wcześniej |
Droga w stronę plaży |
Nawet na takich terenach warto się przywitać |
Ścieżka leśna w stronę plaży |
Rezerwat przyrody i urokliwy lasek |
Plaża |
Klify na plaży, dość ciekawe |
Sprawdzanie temperatury wody - gorąca nie była, ale na chwilę całkiem przyjemna, zwłaszcza do orzeźwienia w takiej temperaturze |
Piasek w tym miejscu nienaruszony, mówiłam, że na tę plażę nie chodzi tak dużo osób |
Zejście z leśnej ścieżki na plażę |
Widok od strony lasu na plażę |
Las, rezerwat i morze |
Ciekawe graffiti na jednym z powojskowych budynków |
Czyżby miało to kiedyś przeznaczenie na garaże? Wiem, że jest ich więcej, ale "dwa garaże tam 4Runner i Beema" |
Bunkier |
Budynek powojskowy |
A tu cóż mogło być? Ileż te mury muszą pamiętać. |
Takiego kwiatka znalazłam również na terenach powojskowych |
A tak na koniec chciałam przypomnieć, że trochę ruchu nie zaszkodzi, zwłaszcza na plaży, świetnie spędzony czas, a biegi z psami to prawdziwe wyzwanie. Na powyższym zdjęciu razem ze mną są dwa psy z naszej łebskiej hodowli. Pooglądać można je tu (LINK) |
Poszerzona plaża główna
Informuję, że specjalnie dla wszystkich wypoczywających na głównej plaży w Łebie, została ona bardzo powiększona. Tak więc w tym sezonie nie powinno być żadnych walk o miejsce, "Januszy plaży" etc. Dla każdego miejsca wystarczy, a i jeszcze będzie można spokojnie przejść brzegiem. Pamiętam te sytuacje sprzed roku czy więcej, kiedy ludzie tak się rozkładali, że ciężko było przejść, a czasem i trzeba było wchodzić głębiej do wody, gdzie dzieci nie patrzyły czy ktoś jest ubrany czy też nie i czy sobie tego życzy, tylko sypały błotem, chlapały wodą przez co pobyt na plaży był mniej miły. Mam nadzieję, że w tym roku dzięki większej plaży będzie możliwość pogodzenia wszystkiego i każdy będzie zadowolony.
Tutaj nasza gigantyczna plaża |
poniedziałek, 2 maja 2016
Majówka
Majówka w Łebie jak zwykle jest bardzo aktywna i pełna rozrywek. Były już ćwiczenia na świeżym powietrzu, różne zawody, jarmark rękodzieła i kuchni gruzińskiej, koncert Juda czy też obchody 70-lecia OSP w Łebie. To tylko niektóre atrakcje. Weekend majowy w naszym mieście jest bardzo intensywny. Większość lokali, miejsc i usług jest już czynna, a ludzi coraz więcej i więcej. Zapraszam i tych, których aktualnie u nas nie ma. A poniżej kilka zdjęć.
Jarmark rękodzieła i kuchni gruzińskiej |
Koncert Jula |
Obchody 70-lecia OSP w Łebie |
A tutaj jedno z wielu miejsc, gdzie są wywieszone nasze piękne polskie flagi. Dziś święto flagi narodowej i jednocześnie imieniny mojego dziadka - Zygmunta. Zróbcie hałas dla dziadka Zygmunta! |
Subskrybuj:
Posty (Atom)